poniedziałek, 19 września 2016

Czy ktoś zatrzyma bawarską maszynę?

          Z dużym impetem w nowy sezon 2016/17 weszli piłkarze Bayernu Monachium, którzy taranują na swojej drodze każdego napotkanego rywala. Podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli 23 bramki w 6 oficjalnych spotkaniach, tracąc przy tym tylko jedną. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, iż zespół gra dużo lepiej, niż za kadencji Pepa Guardioli, co było jeszcze nie do pomyślenia kilka miesięcy temu. Wypada przywołać tutaj tytułowe pytanie: Czy ktoś zatrzyma bawarską maszynę?

            Ancelotti wprowadził do szatni monachijczyków świeże powietrze, które było niezbędne po delikatnej zgniliźnie, jaką zostawił w niej Guardiola. Owszem w ostatnim sezonie Hiszpan wygrał podwójną koronę, lecz nie wypełnił głównego zadania, które przed nim stało w momencie, gdy zaczynał swoją pracę przy Allianz Arena. Przez trzy lata z rzędu Bayern odpadał w rozgrywkach Champions League na etapie półfinałów. Na końcu przygody z Fc Hollywood widać było, że atmosfera nie jest idealna i nie gwarantuje ona pucharu Ligi Mistrzów. Zdecydowano się, więc zamienić Guardiolę na spokojnego Włocha.

            Efekty przyszły błyskawicznie. Bayern jest drużyną nieprzewidywalną oraz nieschematyczną. Potrafią oni pokonać rywala zarówno wtedy, gdy rzadziej są przy piłce i oddają mniej strzałów na bramkę oponenta (Superpuchar przeciwko BVB) oraz kiedy dominują w tych statystykach(np. Bayern- Werder 6-0). To, co przykuwa uwagę to lekkość w grze oraz znajdywaniu dla siebie pozycji na boisku. Każdy z piłkarzy jest poukładany na murawie jak puzzel do puzzla. Razem tworzą zespół, na który uważam obecnie nie ma mocnego, no chyba, że Real Madryt okaże się lepszy w Chamopins League, jeżeli los skrzyżuje te dwie drużyny ze sobą.

            Absolutnym dominatorem w linii ataku Bawarczyków jest Polak Robert Lewandowski. W trzech meczach rozgrywek Bundesligi zaaplikował rywalom 5 bramek, a do tego może poszczycić się również hat-trickiem w Pucharze Niemiec przeciwko Jenie oraz trafieniem w Lidze Mistrzów z rzutu karnego. Popularny Lewy ma dużo szans strzeleckich. Drużyna Bayernu potrafi wykreować mu idealne sytuacje, lecz nie zapominajmy, iż Polak sam także tworzy sobie dogodne okazje. Fantastycznymi strzałami z dystansu popisuje się Xabi Alonso, a linia defensywna jest nie do przejścia dla rywali monachijczyków. Pokonać ją potrafił tylko Dario Lezcano z Ingolstadt.


            Następnym rywalem Bayernu będzie stołeczna Hertha, która obok Bawarczyków również zgromadziła na swoim koncie po 3 kolejkach komplet punktów. Jednakże rozpędzona maszyna Ancelottiego powinna bez problemu uporać się z Die Alte Dame. Mają mnóstwo argumentów na to, by ukończyć sezon nie tylko na 1 miejscu, ale także ze statusem niepokonanych. Oczekiwania wobec Bayernu są ogromnne, lecz z gigantyczną presją są oswojeni i nie powinna im ona sprawiać wielkich trudności, zwłaszcza, że luz i lekkość widoczne są gołym okiem, co rzutuje na pogromy rywali, których jesteśmy świadkami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz